Bardzo prosta zabawa :D Każdy dopisuje kawałek historyjki :D

Zaczynam: Pewnego słonecznego dnia...

...obudziłam się bez niego...

...a na stole leżały jego bokserki...

... . Postanowiłam ruszyć się z łóżka. Wstałam i poszłam do...

toalety żeby sprawdzić czy tam go nie ma...

...a on siedział w kuchni i pił herbatkę...

...spytałam czemu tak wcześnie wstał...

..odpowiedział żebym się odwaliła...

.. nie bardzo wiedziałam o co chodzi . więc zapytałam ; ...

...czy ma coś do mnie a następnie chwyciłam za nóż....

bez wahania zagroziłam mu i rzuciłam się na niego . po chwili .. -->

...nóż wymsknął mi się z ręki, a on wiedział co dalej robić...

i starał się mnie uspokoić ..

Niechcący wbił sobie nóż w nogę...

...zawył, nie wiedziałam co robić. Chwyciłam za ...

chwyciłam za telefon i wybiłam przez pomyłkę, cala zdenerwowana numer ..

...do mojego kolegi, powiedział że zaraz przyjedzie...

. Wściekłam się, bo kiedyś z nim chodziłam, a teraz zostaliśmy przyjaciółmi i nie chciałam, aby zobaczył mnie z nim...

... Gdy stanął w drzwiach zemdlał... po odzyskaniu przytomności...

obudził się sam w mieszkaniu, bo ja i on pojechaliśmy do szpitala, zostawiłam mu kartkę z napisem...

... że zostanę na noc w szpitalu i niech na mnie nie czeka.
Po powrocie ze szpitala, zastałam w domu...

mojego brata. Przyszedł z...

...domestosem i wysprzątał łazienkę plus resztę mieszkania. Powiedział...

że jestem usprawiedliwiona u babci

Następnego dna wróciłam już do domu. Pużniej w super markecie spotkałam moje byłego . Zadał mi niezręczne pytanie ..

Naszczęście to był sen. Obudziłam się zlana potem. Postanowiłam, że dziś pojadę do...

Może damy im jakieś imiona?

Xr2: To dobry pomysł bo zaczynam się gubić. Wymyśl i napisz :)

Ja mam wymyślić? :zdziwiony: To szalony pomysł! Lepiej, żeby zrobił to ktoś inny

Mam pomysł .. :D
Może damy im imiona związane z MS ?

laska --> Kelsey
jej chłopak --> Trace
były chłopak --> Mason

--> ?
Co Wy na too ? :D

Pomysł fajny, ale może na odwrót, tzn., że Mason obecny, a Trace były? Ta piosenka(Kelsey) kojarzy mi się bardziej z Masonem, a jak już nazwałaś ją Kelsey(dziewczyne) to można też zrobić tak.

Też chciałam, żeby imiona były związane z MS, ale nie miałam pomysłu

a musi byc dziewczyna ? ;d;d;d byle by nie miała na imie Kelsey , jakoś inaczej.
a może Kenny kogoś odegra ?

ooo, Kenny to doskonały pomysł. Jakoś go tu tak mało

właśnie , więc trzeba to wszystko ogarnąć. xd

Dobra, to poczekajcie. Ja to streszczę :D chwile moment ;d

dobra, czekamy

Kurde, trudno :D pomóżcie.. :D no więc... "MY" będziemy Kelsey, gdyż piszemy tak:

np.: obudziłam się bez niego...że jestem, itd.

chwila. zaraz dopiszę więcej.

Będzie coś w tym stylu:

Zaczęło się że się obudziłam bez Masona, a na stole leżały jego bokserki :D Okazało się że siedział w kuchni i pił herbatę. Zapytałam się, dlaczego tak wcześnie wstał, a on kazał się odwalić. Chwyciłam za nóż i bez wahania rzuciłam się na niego. Nóż mi wypadł z ręki a on chcąc mnie uspokoić wpił go sobie w nogę. Chwyciłam za telefon i nie chcący zadzwoniłam do Trace'a. Zemdlał gdy stanął w drzwiach mieszkania a po odzyskania przytomności przeczytał kartkę że jesteśmy  w szpitalu. Po przyjeździe ze szpitala zastałam brata Kenny'ego (nie wiem jak się odmienia) który wysprzątał całą łazienkę  :D

genialnie to poukładałaś. To ja kontynuuję historyjkę:

szpitala. Wykonałam poranne czynności i pojechałam tam. Po przyjeździe okazało się, że...

PS. zauważcie że trochę pogmatwane było xD ponieważ, ja napisałam

Po powrocie ze szpitala,(...)

" a potem TheSoUniQue^ napisała

Następnego dna wróciłam już do domu.

więc wróciłyśmy do domu dwa razy :D hahaha xD ale Xr2 to tak jakby sprostowała :D

dobra, to teraz ciąg dalszy.

...Mason już ma zdrową nogę i może wracać do domu...

zgodził się na to, żebym go odwiozła. W drodze do jego domu powiedzial mi...

że nie możemy być razem , po czym zatrzymałam się i kazałam mu wysiąść , następnie ...

pojechałam na lotnisko. aby tam sobie wszystko przemyśleć. Zazdwoniłam do Masona z prośbą o spotkanie. Umówiliśmy się na 16.00 u niego. Chaciałam to wszystko wyjaśnić. Kiedy tam przyjechałam po wejściu prosto z mostu mu powiedziałam, że co on sobie wyobraża. Dla niego zrobiłam tyle rzeczy. W jego oczach widziałam coś dziwnego. Mruknął cicho...

że jemu też nie jest łatwo , że stara się poukładać życie be zemnie i takie tam. Stanęłam jak wryta , czułam że mimo tego że nadal coś do niego czuje nic z tego nie będzie. Pokłóciliśmy się jak zawsze , widać że coś pił. Mówił bzdury , których normalnie by nie powiedział. Miałam dość , wyszłam i nagle ...

Natknęłam się na Trace'a... Spytał się co mi się stało i starał się mnie pocieszyć... przytulił mnie, a potem...

zbliżyłam się do niego jak nigdy wcześniej i ...

chciał mnie pocałować , ale nie byłam pewna , w końcu zerwaliśmy bo mnie zdradził , więc odsunęłam się delikatnie , on był trochę ..

rozczarowany. Spytał czy może mnie nie odwieźdź, ale powiedziałam, że jestem samochodem. Wszedł do mieszkania Masona. Rano dostałam telefon od...

Masona , powiedziała , że to definitywnie koniec. Rozczarowałam się. Po chwili znów zadzwonił telefon był to ...

Kenny. Powiedział, że chciałby się ze mną spotkać, bo tak naprawdę to rzadko mamy okazję porozmawiać. Przed spotkaniem z nim odwiedziłam swoją przyjaciółkę. Byłam tam tylko chwilkę, ale ona szybko rozszyfrowała mój stan psychiczny. Powiedziała, że jestem bardzo...

wykończona i powinnam trochę odpocząć związku z tym ...

zaproponowała, żebym została u niej na noc. Zgodziłam się, ale najpierw odwiedziłam Kenny'ego(jak go odmieniać?). Przyjechałam do niej dopiero wieczorem. Na początku rozmawiałyśmy o niej, ale potem ona zaczęła mówić o mnie. Radziła mi abym...

odpoczęła od wszystkich , wyjechała gdzieś gdzie nie będę myślała o moich problemach. Nagle dostałam sms-a o treści ...

"Proszę, przyjedź. Trace". Nie wiedziałam co robić. Natychmiast zadzwoniłam do Trace'a i spytałam co się stało. Ten mówił...

żebyśmy spędzili wieczór razem...

chciał porozmawiać , o czym ? nie wiem. Zgodziłam się , pojechałam. Zapukałam do drzwi , odtworzył ...

Przytulił mnie na przywitanie , pocałował w policzek , dziwne , ale nie protestowałam. W jego pokoju było bardzo ..

nastrojowo... szampan... świece i romantyczna muzyka... nie znałam go z takiej strony...

wcześniej był roztrzepany , nie przywiązywał wagi do szczegółów. Powiedział tylko ...

"czy nie moglibyśmy spróbowac jeszcze raz?". Zmieszana nie byłam wstanie nic powiedzieć. W końcu wymamrotałam ...

że muszę się zastanowić. W sercu wciąż miałam Masona... usiedliśmy do stołu .....

przygotował wspaniałą kolacje , makaron z mikrofali i soczek pomarańczowy. Wiedział dobrze co lubię , nie liczyłam na nic wykwintnego.  Rozmawialiśmy o wszystkim , śmialiśmy sie jak za dawnych czasów. W pewnej chwili ...

zadzwonił telefon Trace'a .
To był chyba Mason , ale w każdym razie Trace po rozmowie był strasznie zdenerwowany.
Nie bardzo byłam wtajemniczona , ale Trace po chwili się uspokoił , nadal nic nie mówił ..
Byłam pewna że ..

to był Mason. Wyjaśnił mi , że martwi się o mnie.Powiedział  mu , że jestem u niego i że dobrze się bawię.  Byłam zła , ponieważ ...

(układajcie to tak , żeby kolejna osoba mogła logicznie coś napisać)

dalej zależy mi na Masonie i może sobie pomyśleć że do niego wróciłam. Zrobiło się już późno, czułam że za dużo wypiłam, powiadomiłam Trace'a że...

go kocham. Nie wiedziałam co robię , po prostu to tak ze mnie wypłynęło. Nagle ...

on zaczął mnie przytulać jakby to był jego najpiękniejszy dzień w życiu. Byłam ....

lekko zszokowana, ale zaczęłam to powoli odwzajemniać. Wreszcie...

się pocałowaliśmy, trwało to bardzo długo ale w końcu on się powoli odchylił do tyłu i ...

dziwnie popatrzył. Spytałam o co mu chodzi. Powiedział...

że bardzo za mną tęsknił. Dodał że ucieszył się  gdy dowiedział się o moim rozstaniu z Masonem, następnie...

znów się pocałowaliśmy tym razem trwało to znaczne dłużej , nagle ...

ktoś zapukał do drzwi. To był ..

Mason ! nie wiem co on tam robił i skąd wiedział że tam jestem, ale stanął jak wryty gdy zauważył nas razem, wyszeptał cicho..

dzięki stary. Zrobił krzywą minę , trzasnął drzwiami i sobie poszedł. Zerwałam sie szybko , nie wiedziałam co robić , potem ...

wybiegłam za nim. Nie mogłam go dogonić ale w końcu mi się to udało. Chwyciłam go za rękę, a on odpowiedział...

"zostaw mnie. Już się przekonałem. Wracaj do Trace'a". Byłam wściekła zaczęłam wrzeszczeć na cały głos, że tak naprawdę...

nie wiedziałam co robię. Nie mogłam się opanować, miałam pustkę w głowie.. dotarło do mnie że zależy mi na dwóch mężczyznach jednocześnie... gdy przestałam krzyczeć zauważyłam że za mną ybiegł Trace sprawdzić co się dzieje. Stanęliśmy w trójkę jak wryci, aż w końcu....

rozpłakałam się, pobiegłam przed siebie. Dobiegłam do starej przystani , chciałam mieć chwilę spokoju , czas do namysłu. Nie wiedziałam co robić , nagle ...

Ktoś poklepał mnie po ramieniu... bałam się odwrócić. Zaczęłam bardziej płakać, pierwsza myśl to że stoi za mną któryś z chłopaków... Myliłam się. To był Kenny... nie wiem co tam robił ale byłam szczęśliwa gdy go zobaczyłam. Pojechaliśmy do mnie. Wszystko mu opowiedziałam i gdy już leżałam w łóżku zadzwonił telefon, to był...

Trace. Rozłączyłam się i wyłączyłam komórkę. Nie miałam ochoty z nim rozmawiać. Zasnęłam. Rano obudziłam się w lepszym nastroju. Razem z Kennym zjedliśmy śniadanie. Wyszłam od niego dopiero w południe. Byłam na zakupach. Potem wróciłam do domu. Postanowiłam włączyć telefon. Zobaczyłam mnóstwo sms'ów. Na zmiane - raz Trace, raz Mason. Zaczęłam je czytać. Pierwszy był od Trace'a. Brzmiał tak:...

(osz kurde, trudne xD)

"Przepraszam! Zachowałem się jak dziecko... Wybaczysz mi? Może się spotkamy i pogadamy? Bardzo mi na tym zależy"

Postanowiłam mu odpisać.. Moja odp. brzmiała:...

"wybacz Trace. Daj mi troszkę czasu". Wiedziałam, że czytanie sms'ów od Trace'a nie miało już sensu, więc zabrałam się za czytanie tych od Masona...

pisał , że przeprasza. W jednej wiadomości zatrzymało mnie to , że aż mi wszytko stanęło w gardle. Brzmiała ona tak.

sms od Masona : " Wybaczam Ci wszystko , wybaczam sobie wszystko , ale czy Ty mi wszystko wybaczysz  ?
wiem , że to wszystko głupio wyszło i że wtrącam się nie w swoje sprawy , ale gdy zobaczyłem Cie z Trejsem to aż mi ciśnienie podskoczyło. Zrozumiałem , zrozumiałem , że to wszystko nie ma sensu. żegnaj. "

rozpłakałam się , następnie ...

wybiegłam z domu. Natychmiast wsiadłam do swojego auta i skierowałam je do Masona. Kiedy tam dotarłam to szybko zapukałam do jego drzwi. Rzuciłam mu się na szyje, gdy tylko otworzył. Odwzajemnił uścisk, a po chwili oddalił się od mojego ciała. Spojrzał na mnie i zaczął się śmiać. Zorientowałam się, że stoję w szlafroku na środku korytarza. Zaprosił mnie do mieszkania. Tam długo rozmawialiśmy. Zostałam na noc. Następnego ranka...

Obudziłam się w jego ramionach. Nie pamiętam co się działo w nocy bo dużo wypiłam i dookoła mnie leżało dużo butelek z szampana. Wystraszyłam się... Spojrzałam na zegarek. Była 10.00, szybko się zebrałam poprosiłam Masona o jakieś ciuchy i pojechałam do domu nie rozmawiając z nim. Nie mogłam normalnie funkcjonować bo przerażała mnie myśl co mogłam z nim robić... Do dłuższej chwili przełamałam się i zadzwoniłam do niego... Opowiedział mi wszystko co robiliśmy, a brzmiało to tak:

(o mój boże , postaram sie to dobrze rozegrać <olaboga>)

Mason mówi : " Po tym jak wparowałaś do mojego mieszkania w szlafroku , usiadłaś na kanapie i bez przyczyny zaczęłaś ryczeć. Starałem Cie jakoś pocieszyć, poszłaś do lodówki po piwo. Po piwie było kolejne piwo ,, po piwie wyciągnęłaś mojego okazjonalnego szampana , schlałaś się jak nie wiem , ja z resztą też ale utrzymywałem kontakt z ziemią i ogarniałem co się dzieje. Potem sie zeszmaciłaś na mój ulubiony dywan , nie potrafiłem sie na Ciebie gniewać. Następnie rzuciłaś sie na mnie jak zwierze  i poszliśmy do łóżka. W tym czasie Trejs dzwonił chyba ze 100 razy , miałaś wyciszony , a ja nie chciałem odbierać."

Ja na to ...

( osz fak :D nieźle :D )

YYYY... nie potrafiłam nic wymówić. W końcu wyszeptałam "Aha" i się rozłączyłam. Poczułam się jak idiotka, żałowałam tego i myślałam o Trejsie. Przez głowę przeszła mi nawet myśl że mogłam zajść w ciąże jak poszliśmy do łóżka i nikt nie był trzeźwy... Wystraszyłam się i zaczęłam płakać. Poszłam do lodówki i wyciągnęłam piwo. Wypiłam je i chciałam następne ale starałam się panować nad sobą. Nie chciałam być sama. Nagrałam się na sekretarkę Kenny'ego żeby przyjechał:....

(chyba to był przełomowy etap w moim życiu i zaczęłam myśleć xd)

nagranie : "Cześć Kenny , mam kłopot. Przyjedź szybko , to pilne! <płacz> "

najwyraźniej był w pobliżu , przyjechał w ciągu 20 min. Wytłumaczyłam mu że ...